Nie kupuj tych ryb! Mogą być niebezpieczne dla zdrowia Data utworzenia: 22 grudnia 2021, 5:35. Pierwsza myśl, która przychodzi do głowy na hasło "zdrowy obiad"? Pachnąca ryba, podana w towarzystwie świeżej sałaty lub warzyw gotowanych na parze. Brzmi pysznie; jednak czy ryby, które jemy na co dzień, rzeczywiście są bogate w odżywcze wartości i tak wspaniale działają na funkcjonowanie naszego organizmu? Niekoniecznie. Wśród najbardziej popularnych gatunków ryb, dostępnych w każdym sklepie, są takie, których spożywać nie powinniśmy. Dlaczego? I czym to grozi? Ryby, których należy unikać. Dlaczego trzeba wykreślić je z jadłospisu? Foto: - / 123RF Ryby jeść warto ze względu na to, że zawierają kwasy omega-3, są też dobrym źródłem witamin D, E, A oraz tych z grupy B, a także minerałów. Poza tym zaspokajają zapotrzebowanie na białko. Uważali ten gatunek za wymarły. Niezwykłe znalezisko w Karpatach Jakie ryby jeść, a jakich gatunków unikać? Jednak ryba rybie nie jest równa. Na liście tych, które eksperci zalecają, by włączyć je do jadłospisu, znajdują się makrela, śledź, mintaj, dorsz, łosoś, sandacz, sardynki, halibut czy tuńczyk. Wiele też zależy od tego, skąd dana ryba pochodzi. Lepsze są te z Atlantyku czy Pacyfiku, zawierają bowiem mniej rtęci. Przy czym jak podaje Medonet, dorosły człowiek musiałby zjeść przykładowo kilkanaście puszek tuńczyka, by zatruć się tym pierwiastkiem. Jedz to danie, a zimowa depresja ci nie grozi! Sprawa ma się nieco inaczej w przypadku przyszłych matek i kobiet planujących ciążę. Jak radzi Instytut Matki i Dziecka powinny one ograniczyć się jedynie do ryb chudych i niedrapieżnych ze wspomnianego Oceanu Atlantyckiego oraz Pacyfiku, a także Morza Północnego. Także małe dzieci powinny jeść takie ryby. Z jadłospisu warto wykreślić natomiast bardzo popularne w naszym kraju pangi i tilapie. A dlaczego należy to zrobić, dowiesz się z naszej galerii. Jedz to danie, a zimowa depresja ci nie grozi! /5 PANGA - / 123RF Cechą rybiego mięsa, która jest przez nas szczególnie pożądana to duża zawartość kwasów omega-3. Niestety panga, praktycznie ich nie zawiera... Ta słodkowodna ryba, o delikatnym smaku, cieszy się w Polsce dużą popularnością. W rzeczywistości panga pochodzi aż z Wietnamu, gdzie hodowana jest w koszmarnych warunkach. Osobniki pangi, tłoczone są na bardzo małej powierzchni, przez co nie są w stanie naturalnie się rozmnażać. Hodowcy podają im w tym celu specjalne zastrzyki hormonalne (z gonadotropiną kosmówkową) oraz tuczą pangi specjalną karmą złożoną z mączki rybnej, soi i manioku. Efekty? Wszystkie wątpliwej jakości składniki trafiają wraz z rybą do naszego organizmu. /5 TILAPIA - / 123RF Tilapia również jest azjatycką rybą słodkowodną. Sztucznie hodowana w zanieczyszczonych zbiornikach wodnych, również jest faszerowana hormonami i składnikami stymulującymi jej szybki rozwój. Tilapia zawiera duże ilości kwasu arachidonowego z grupy omega-6, którego regularne przyswajanie może być przyczyną stanów zapalnych, chorób serca i starzenia się komórek. /5 OKOŃ NILOWY - / 123RF Zacznijmy od tego, że okoń nilowy ma chude mięso, sporo białka i jest bogaty w witaminę A. Jednak oprócz tych kilku plusów (które posiadają również inne, zdrowsze ryby), zawiera bardzo mało kwasów omega-3 oraz ma w sobie sporą ilość kwasu palmitynowego. Brzmi egzotycznie? Ten składnik przyczynia się niestety do produkcji złego cholesterolu (LDL). /5 RYBA MAŚLANA - / 123RF Mówi się, że w rybie maślanej można znaleźć niebezpieczny, ciężki lub niemożliwy do strawienia kwas oleinowy (zawiera estry woskowe). Częste spożywanie ryby maślanej może skutkować biegunką, mdłościami, a nawet wymiotami. /5 KREWETKI - / 123RF Warunki w masowej hodowli krewetek często pozostawiają wiele do życzenia. Ponadto, wiele osób zapomina czyścić ten przysmak przed spożyciem i dodaje krewetki do potraw wraz z zalegającym w jelicie mułem (widoczny cienki, czarny pasek na grzbiecie). Choć krewetki są źródłem białka, przyczyniają się również do wzrostu złego cholesterolu. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: